Komunikację po Sztokholmie znacznie usprawnia metro. 110 kilometrów tras, 3 linie i 100 stacji, z których niemal połowa jest zlokalizowana pod ziemią. Na czym polega jego wyjątkowość? Stockholms tunnelbana jest uznawane za jedną z najdłuższych galerii na świecie.
Schodząc do sztokholmskich podziemi trafiamy trochę do innego świata. Większość stacji ma indywidualny charakter, a grafiki, rzeźby i instalacje opowiadają również historie związane z danym miejscem.
Zadziwiająca jest też struktura tuneli i korytarzy. Część podziemnych stacji została wykuta w skałach i postanowiono zachować pierwotną strukturę jaskiń.
Warto zapoznać się z mapą tej nietypowej galerii. My spędziliśmy całe popołudnie tylko i wyłącznie na podróżach po najciekawszych stacjach.
Wykorzystując okazję posiadania karnetu na nielimitowane przejazdy komunikacją miejską, udaliśmy się na południowe krańce stolicy Szwecji. Do dzielnicy Rågsved przyciągnęła nas informacja o poprzemysłowej strefie opanowanej przez artystów graffiti.
Stare hale, warsztaty, złomowiska i magazyny zawsze są znakomitym miejscem na street art. "Graffiti area" zyskała na tyle duży rozgłos, że jest również oznaczona w Google Maps.
Niestety okazuje się, że lokalne władze mają inne plany dotyczące tego miejsca i wkrótce może ono zostać zrównane z ziemią. Dowiedzieliśmy się o tym od lokalnego kloszarda zbierającego podpisy pod petycją przeciw zniszczeniu prac artystów.
Wędrówka w kierunku Graffiti Area poprzez multikulturowe osiedla czy widoki podczas podróży kolejką do końcowych stacji - dla nas to właśnie stanowiło esencję poznania Sztokholmu. Same miasto urzeka zróżnicowaniem terenu, gdzie wprost spod portowych przystani można wdrapać się na skaliste wzgórza. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie i pozostało jeszcze wiele ciekawych miejsc do zobaczenia.













































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz